Zastanawiałaś/-eś się kiedyś, czy życie w społeczności z wyższym wskaźnikiem BMI może zwiększać ryzyko wystąpienia nadwagi i otyłości? Wzięcie tego zagadnienia pod lupę zaowocowało opublikowaniem w marcu 2018 roku artykułu pt. Assessing Social Contagion in Body Mass Index, Overweight, and Obesity Using a Natural Experiment. Z jakim rezultatem? Okazało się, że coś jest na rzeczy.
Badanie obejmowało członków amerykańskiej armii, którzy zawodowo zostali przydzieleni do 38 różnych obszarów Stanów Zjednoczonych, oraz ich dzieci w wieku 12-13 lat. Z każdej rodziny wybrano jednego rodzica oraz jedno dziecko do wypełnienia ankiet. Zauważono, że przebywanie w środowisku z bardziej rozpowszechnioną otyłością, w porównaniu z obszarami o rzadszym jej występowaniu, było związane z wyższymi średnimi wynikami BMI oraz zwiększonym ryzykiem otyłości i nadwagi u badanych.

Zjawisko zarażenia społecznego

Z czego wynika tendencja do skupiania się ludzi z otyłością? Przynajmniej częściowo wyjaśnia ją zjawisko homofilii polegające na grupowaniu się ludzi o podobnych cechach. Potencjalnych wyjaśnień dostarcza też współdzielenie środowiska życia z podobnym dostępem do określonego rodzaju pożywienia oraz zbliżonymi możliwościami uprawiania aktywności fizycznej, co definiuje występowanie analogicznych nawyków zdrowotnych.

Wskazane zjawiska stoją w opozycji do teorii zarażenia społecznego, na którą w 2007 roku zwrócili uwagę swoim artykułem Nicholas Christakis i James Fowler. Według niej zdrowie ludzi jest wzajemnie powiązane w obrębie danej społeczności, między innymi, w wyniku zmiany norm w postrzeganiu sylwetki własnej i innych osób oraz przejmowaniem lokalnych zachowań żywieniowych i związanych z ruchem. W kwestii otyłości oznacza to, że w sytuacji, gdy coraz więcej osób przekracza prawidłową masę ciała, żyjący w takim środowisku człowiek ma podwyższone ryzyko wystąpienia nadmiaru kilogramów u siebie.
Zbadanie mundurowych znakomicie nadawało się do sprawdzenia hipotezy o istnieniu zarażenia społecznego, ponieważ w zależności od aktualnego zapotrzebowania wojska, są oni rutynowo przydzielani do określonych obszarów. Nie mają też wpływu na długość ekspozycji. Dzięki temu nie ulegają wymienionemu zjawisku homofilii w zakresie masy ciała, najpoważniejszemu wśród kontrargumentów badanej teorii.

Obserwacje

Wyniki analiz oparto o COR (ang. county obesity rate, pol. wskaźnik otyłości hrabstwa) wśród dorosłych z uwzględnieniem powiązań z badaniem M-TEEN dla danego obszaru, odzwierciedlającym sumę potencjalnych czynników prowadzących do otyłości w każdym z hrabstw.
Wśród dorosłych porównywano wskaźnik BMI, natomiast u dzieci BMI Z-Score. Dane dotyczące wzrostu i masy ciała dzieci pozyskiwano na podstawie deklaracji, ale dodatkowo około 40% z nich zmierzono celem weryfikacji zgłaszanych wartości. Celem podkreślenia wpływu ekspozycji na dany obszar, badanych podzielono pod względem czasu zamieszkiwania na żyjących tam krócej niż 24 miesiące oraz 24 miesiące i dłużej. Oczekiwano, że dłuższy czas wiąże się z większą ekspozycją, a co za tym idzie silniejszym związkiem z COR. Skupiono się również na środowisku życia badanych, które oceniono na podstawie informacji pochodzących z trzech baz danych należących do Robert Wood Johnson County Health Rankings, Geographic Information Systems oraz Neighborhood Environment Walkability Scale for Youth, obejmujących takie zmienne jak bliskość parków lub obiektów rekreacyjnych, wysokość przychodów, odległość od sklepów spożywczych czy bezpieczeństwo ruchu drogowego i estetykę otoczenia.

Tak jak już wcześniej wspomniano, w rodzinach przydzielonych do hrabstw o większej częstości występowania otyłości, prawdopodobieństwo wzrostu masy ciała było wyższe, niż w przypadku rodzin osadzonych na obszarach o niższych COR.  Analogicznie, im dłużej badani przebywali w obszarach dotkniętych zjawiskiem nadmiernych kilogramów, tym większe było ryzyko ich nabrania. Średnio wskaźnik COR wynosił 30%, przy czym najniższy charakteryzował hrabstwo El Paso w stanie Kolorado – 21%, natomiast najwyższy – 38% – dotyczył hrabstwa Vernon w stanie Luizjana. Przy COR wyższym o 1% u dzieci zaobserwowano o 4%  zwiększone ryzyko wystąpienia nadwagi lub otyłości. Natomiast u dorosłych wskazana różnica w COR skutkowała wzrostem BMI o 0,08 punktu oraz o 5% wyższym ryzykiem otyłości. Potwierdzono również, że związek między BMI lub BMI Z-score a COR był silniejszy w przypadku, kiedy rodziny przebywały na danym obszarze dłużej niż 24 miesiące. Dodatkowo korelacja ulegała wzmocnieniu, gdy rodzina żyła poza przydzieloną jednostką wojskową.

Chcąc wesprzeć główne wnioski przeprowadzono kilka dodatkowych analiz. W jednej z nich, z obawy o możliwe błędy pomiarów, porównano deklarowane BMI z wynikami uzyskanymi w ramach weryfikacji. Wykorzystano także alternatywne metody pomiarów kompozycji ciała (obwód talii, WHR, procentową zawartość tkanki tłuszczowej), które potwierdziły korelację z COR.
Jednak najciekawsze okazało się sprawdzenie związku wskaźnika z nawykami żywieniowymi oraz aktywnością fizyczną, przy czym kierowano się ich spodziewanym wpływem na masę ciała. Badani mieli określić, ile minut w tygodniu poświęcają na umiarkowany lub intensywny wysiłek fizyczny, a uzyskane informacje zostały uzupełnione o wywiady żywieniowe dotyczące ich codziennych nawyków. Okazało się, że wyższy COR związany był z krótszym czasem poświęcanym na intensywny wysiłek fizyczny w tygodniu w obu grupach wiekowych, a także (zgłaszanym przez dorosłych) częstszym jedzeniem gotowych produktów żywieniowych przez domowników i ogólnym podejściem do praktykowania zdrowego odżywiania liczonym według Home Food Environment Helathiness Score. Co zaskakujące, nie zauważono zależności w przypadku czasu poświęconego na gry video oraz oglądanie telewizji.

Co mówią inni badacze?

Nad zagadnieniem zarażenia społecznego pochylono się również w badaniu A social contagious model of the obesity epidemic, w którym He Huang, Zhijun Yan, Yahong Chen i Fangyan Liu rozważali interpersonalne rozprzestrzenianie się otyłości. Jej odrębność w roli choroby interpretowanej jako zakaźnej polega na tym, że nie może zostać opisana na takich samych zasadach jak choćby grypa. Kontakty międzyludzkie nie są bezpośrednim, ale pośrednim czynnikiem wpływającym na jej rozprzestrzenianie. To tzw. czynniki mentalne mogą przenosić się z człowieka na człowieka, na przykład za pośrednictwem mimiki, mowy ciała czy usposobienia.

W opracowaniu zaproponowano model szerzenia się otyłości polegający na istnieniu dwóch przeciwstawnych zachowań: aktywności fizycznej i siedzącego trybu życia. Ich wpływ na wartość BMI pozostaje niezaprzeczalny. Jak zaznaczają Huang i współpracownicy ruch i nieaktywność fizyczna współwystępują, natomiast ważne jest to, co przeważa u danej jednostki. Gdy u osoby zdrowej szala przechyla się na stronę braku wysiłku fizycznego, będzie ona stopniowo przybierać na wadze. Przy czym w zwalczaniu epidemii otyłości ważny jest zarówno wzrost aktywności fizycznej, jak i dynamiczny jej spadek.
Pierwsza część wniosku nie wzbudza wątpliwości. Powszechnie wiadomo, że zwiększenie wydatkowania kalorii pomaga w powrocie do prawidłowej masy ciała oraz utrzymaniu jej. Ale co z szybkim wzrostem nieaktywności? Model matematyczny wskazuje, że kiedy ograniczenie ruchu nie jest silnie zauważalne, trudniej jest odnotować stopniowy wzrost wyświetleń na wadze, stąd kolejne osoby z otoczenia mogą przyjmować niekorzystne zachowania. W rezultacie, szerzenie się niepożądanych nawyków doprowadza do zwiększenia częstości występowania otyłości w społeczeństwie. Natomiast, gdy nieaktywność rozprzestrzenia się w sposób dynamiczny, negatywne skutki są bardziej zauważalne. Za dynamiką idzie szybsze dostrzeżenie tego, jak ważny jest ruch w profilaktyce i zwalczaniu nadmiaru kilogramów, a dodatkowo sprawniej mogą upowszechniać się przekonania motywujące do podejmowania regularnej aktywności fizycznej.

Dyskryminacja osób z otyłością

Otyłość często spotyka się z uprzedzeniami społecznymi, które wynikają z odmiennego wyglądu ciała, co przyczynia się do zwiększania dystansu między otyłymi a osobami z BMI w normie. Ograniczenie relacji między tymi dwiema grupami powoduje, że niemożliwe staje się przekazywanie pożądanych przekonań mogących przyczynić się do zmiany nawyków, a tym samym do stopniowego obniżania masy ciała.
Pora jednak na paradoks. Przyjmując założenie, w którym otyłość nie może zostać wyeliminowana, w grupie ludzi otyłych powinno rosnąć przekonanie o wartości zaangażowania w aktywność fizyczną, stopniowo zmniejszając jej liczebność. Przeciwnie, przy teoretycznie możliwej eradykacji dystans między obiema zbiorowościami prowadzi do przyjmowania nieaktywnego trybu życia i rozprzestrzeniania się otyłości. Dlatego najkorzystniej prezentuje się zmniejszanie go (poprzez niedyskryminowanie), przyspieszające rozprzestrzenianie aktywności fizycznej, a co za tym idzie zmniejszające częstość występowania choroby.

Jakie płyną z tego wnioski?

Mając wiedzę o tym, jak bardzo środowisko wpływa na nasze nawyki i przekonania, którymi kierujemy się w życiu codziennym, należy zadbać o uświadamianie społeczeństwa w kwestii zdrowych wyborów. Niech to one szerzą się niczym choroba zakaźna. Im więcej będzie osób promujących i jednocześnie prowadzących zdrowy styl życia, tym więcej kolejnych zainspiruje się do dokonywania stopniowych zmian u siebie. Zapewne dodatkowo motywującym zabiegiem okazać się może uczestniczenie w zespołowych zajęciach z wybranej dyscypliny sportowej lub tworzenie grup wsparcia, gdzie rozprzestrzenieniu ulegną pożądane wzorce.

Istotne narzędzie naszych czasów stanowią media społecznościowe, które wykorzystane w odpowiedni sposób mają podobny potencjał do dokonywania zmian w sposobie myślenia odbiorców. Przy tym temacie warto też wspomnieć o bardzo popularnym w ostatnim czasie nurcie body positive, w niezamierzony sposób mogącym przyczyniać się do dawania społecznego przyzwolenia dla rozwoju otyłości. Dlatego tak ważne jest rozważne odbieranie wszelkich informacji płynących z wielu źródeł, którymi współczesny człowiek jest otaczany. Zadbajmy o prawidłową weryfikację wiadomości oraz wzajemne motywowanie się do podejmowania regularnej aktywności fizycznej oraz dokonywania pozytywnych zmian żywieniowych.

Piśmiennictwo:

  1. Datar A, Nicosia N. Assessing Social Contagion in Body Mass Index, Overweight, and Obesity Using a Natural Experiment. JAMA Pediatr. 2018;172(3):239–246. doi:10.1001/jamapediatrics.2017.4882
  2. Huang H., et al. A social contagious model of the obesity epidemic. Sci Rep 2016 Nov 28;6:37961. doi: 10.1038/srep37961.

O autorce:

Monika Rudewicz – studentka kierunku lekarskiego na Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy oraz członek Studenckiego Koła Naukowego Kardiologii. Zakręcona na punkcie zdrowego stylu życia oraz odżywiania. Uwielbia gotować, tańczyć, biegać, robić zdjęcia oraz zagłębiać się w psychologię człowieka. W przyszłości chce wplatać edukację pacjentów do codziennej praktyki lekarskiej, aby zwiększyć świadomość społeczeństwa oraz poprawić profilaktykę chorób cywilizacyjnych.

Redakcja: lek. Piotr Długołęcki